niedziela, 8 marca 2020

Dwie perspektywy.

Two perspectives. [English version may be added later.]

Wczoraj na zakupach spotkaliśmy znajomą, która pracuje w pewnym sklepie z tzw. home decor, czyli artykułami wyposażenia wnętrz. Pokazała nam różne drobiazgi, a wśród nich miękką i uroczą maskotkę królika. Wskazała nam jednak, że z zabawką tą coś poszło nie tak: mianowicie zwierzak oczy i nos miał na jednej wysokości, co sprawiało, że królik wyglądał na zdeformowanego. Niby wyglądał uroczo, ale trochę głupia sprawa.

Przyjrzałem się jednak maskotce uważniej, spojrzałem na nią pod innym kątem i nagle okazało się, że królik wcale nie jest zdeformowany, a wygląda jak groźny gangster, szef mafii, ktoś, kto mocno się wkurzył i zaraz każe swoim cynglom odstrzelić Twój głupi łeb.

Widzicie?

Ta pozornie głupia angedotka niesie jednak za sobą pewną treść. Jaką? Taką, że czasem obie strony mają rację. Królik jest jednocześnie zdeformowany i ma wygląd groźnego gangusa - wszystko zależy od tego, jak się na niego spojrzy. Perspektywa ma znaczenie. To jak w tej popularnej grafice, w której coś wydaje się kołem lub kwadratem, a tak naprawdę jest walcem z jednej strony rzucającym cień w kształcie koła, a z drugiej w kształcie kwadratu. Obie strony mają rację.

Tyle tylko, że to też nie jest reguła. Odmienne perspektywy odmiennymi perspektywami, ale wcale nie musi być tak, że obie strony mają rację. Ktoś może po prostu się mylić. Na przykład wczoraj w swoich mediach społecznościowych śmiałem się z ogłoszenia, że w pewnym sklepie wykupiono wszystkie środki antybakteryjne. Przyczyną jest oczywiście koronawirus i śmiałem się, z tego, bo przecież bakterie i wirusy to co innego. Tyle tylko, że jak mi szybko uświadomiono, nie oznacza to wcale, że środki antybakteryjne nie mogą zadziałać na wirusa. Wygłupiłem się trochę.

Okazuje się, że środki antybakteryjne to nawet przesadzona reakcja na koronawirusa. Zwykła higiena powinna wystarczyć. W związku z tym paniczne wykupywanie takich środków przez masy nadal jest zabawne, ale już nie jako świadectwo braku wiedzy biologicznej a wyolbrzymienia i braku spokojnej refleksji. To może jednak na tę sprawę też można różnie spojrzeć? Z jednej strony to działania, które można uznać za sensowne, ale z drugiej strony są mocno przesadzone. Gdzie leży prawda? Znowu pośrodku?

Idąc tym tropem można by zmierzać do przekonania, że dosłownie każda rzecz zależy od perspektywy i jest względna, a zatem biec radośnie w stronę relatywizmu. Cóż... Wydaje mi się, że jednak nie na wszystko da się spojrzeć na kilka sposobów. Są poglądy, zachowania czy zbrodnie nie do obronienia z żadnej perspektywy. Zdumiewające jest jednak to, że kwestii, na które można spojrzeć na kilka sposobów, jest całe mnóstwo. Wydaje się nawet, że taka jest zdecydowana większość wszystkiego. Co sądzicie? Napiszcie, jeśli chcecie.

Tymczasem zostawiam Was z bardzo przyjemnym utworem z zeszłego roku:


To chyba tyle. Dobrego tygodnia! Pamiętajcie, że inni mogą patrzeć na rzeczy z innej perspektywy niż wy. To nie znaczy, że mają rację, ale nie znaczy też, że jej nie mają. Rozpatrujcie każdy przypadek osobno. Miejscie otwarte, ale nie puste głowy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz