niedziela, 24 lutego 2019

Skąd to się tu wzięło?

Where did it come from? [English version below.]

Miewacie może tak, że coś jest jakąś tam częścią waszego życia, mniej lub bardziej ważną, na pewno jednak naturalną, stałą, ale w sumie to nie wiecie nawet, kiedy się to zaczęło? Może to być jakaś pasja, zwyczaj, powiedzenie, muzyka, ulubiony film czy cokolwiek innego. To nieważne. Chodzi o to, że coś teraz jest stałym elementem waszej rzeczywistości, ale choćbyście nie wiadomo jak bardzo próbowali przypomnieć sobie, skąd to się wzięło, nie dacie rady. To po prostu jest i już.

U mnie dobry przykład to Angus & Julia Stone. To australijskie rodzeństwo grające... Indie/folk/pop? Chyba, ale pewien nie jestem. To zresztą nieważne. Ważne, że urzekają mnie swoją muzyką. W zeszłym roku byłem na ich koncercie w warszawskiej Stodole, na ostatanie Boże Narodzenie dostałem ich płytę, mogę ich słuchać godzinami, a w sumie nie wiem nawet, kiedy się to zaczęło. Zastanawiam się nad tym, bo w zasadzie nikt z moich bliskich znajomych raczej ich nie słucha. Nie jest więc chyba tak, że ktoś mi ich polecił. W takim razie może to algorytmy Spotify'a albo YouTube'a? To najbardziej prawdopodobne wyjaśnienie, ale chyba nieweryfikowalne. Pamiętam jedynie, że najpierw słuchałem tylko kilku piosenek tego zespołu, potem liczba ta stale się zwiększała, a teraz trudno o dzień, w którym nie słucham ich choć przez chwilę. Skąd jednak wzięły się te pierwsze utwory? Nie mam pojęcia.

A koncert był piękny...

Chciałem napisać, że to w gruncie rzeczy nieistotne. Że nie ma znaczenia, skąd się coś wzięło. Ważne, że jest i sprawia nam radość albo wkurza nas. Jeśli to pierwsze, to wszystko jest w porządku. Jeśli drugie, to trzeba się od tego jak najszybciej odciąć i tyle. Prosta sprawa. Nie ma sensu zastanawianie się nad pochodzeniem pojedynczych elementów naszego życia.

Doszedłem jednak do wniosku, że wcale tak nie jest. To, w jaki sposób pojawiła się pasja, powiedzenie, nawyk czy ulubiony wytwór kultury, ma znaczenie. Jeśli bowiem mówimy o czymś, co odbieramy pozytywnie, przypomnienie sobie genezy tego może sprawić, że odkryjemy kolejne, podobne rzeczy. Jeśli w jakiś sposób poznaliśmy wspaniały zespół muzyczny, możemy podobnie odkryć kolejne. Jeśli pokochaliśmy jakiś sport, może spodoba nam się także inny, podobny. I odwrotnie, jeśli utknęło nam w głowie jakiś głupie, powoli coraz bardziej nienawidzone powiedzonko lub zmagamy się z irytującym nawykiem/uzależnieniem, zrozumienie jego genezy może pomóc w wyplenieniu go. Tak mi się przynajmniej wydaje. Przecież zadanie sobie pytania "Dlaczego zacząłem tak robić/mówić?" i udzielenie odpowiedzi na nie może pomóc też w odpowiedzeniu na pytanie: "Dlaczego mogę przestać?". 

Może warto więc od czasu do czasu zatrzymać się na moment i pochylić się nad jakimś szczegółem ze swojego życia? Spojrzeć na spokojnie na pojedynczy element swojej codzienności i zadać sobie pytanie: "Skąd się to tu właściwie wzięło?". Potem warto zastanowić się, czy to dobre, czy złe i na tej podstawie podjąć odpowiednie działania. To takie poprawianie swojej rzeczywistości małymi krokami. Chyba warto spróbować.

I to tyle dzisiejszego gdybania. Zostawiam Was, w zaistniałej sytuacji nie mając za bardzo wyboru, z cudownym utworem Angusa & Julii Stone. Posłuchajcie: 


To by było na tyle. Dobrego popołudnia, wieczoru, tygodnia!

ENG:

Does it happen to you that something is a part of your life, more or less important, certainly natural, permanent, but you do not even know when it started? It can be some passion, habit, sayings, music, favorite movie or anything else. It's not important. The point is that something is now a constant part of your reality, but you cannot remind yourself where it came from. It is already here.

For me, a good example is Angus & Julia Stone. They are siblings froms Australia playing... Indie / folk / pop? I guess so, but I'm not sure. It does not matter, anyway. It's important that they captivate me with their music. Last year I was at their concert in Warsaw's Stodola, and last Christmas I got their CD, I can listen to them for hours, and I do not even know when it started. I wonder about it, because basically no one from my close friends really listens to them. So it is not like someone recommended them to me. In that case, maybe it's Spotify or YouTube algorithm? This is the most probable explanation, but probably unverifiable. I only remember that at first I listened to only a few songs of this band, then the number was constantly increasing, and now it is difficult to have a day when I do not listen to them for at least a moment. Where did these first songs come from? I have no idea.

I wanted to write that it was basically irrelevant. That it does not matter where it came from. It is important that it is and makes us happy or annoys us. If it's the first case, it's all right. If the second one, you have to cut yourself off as soon as possible. A simple matter. There is no point in thinking about the origin of individual elements of our lives.

However, I came to the conclusion that it is not like that. The way the passion, sayings, habit or favorite product of culture has appeared in our lives is important. If we are talking about something that we like, remembering the genesis of it can make us discover other similar things. If we've somehow got to know a great music band, we can similarly discover more of them. If we've loved some sport, maybe we'll like another, similar one. And vice versa, if we have stupid, more and more hated saying  stuck in our heads or we are struggling with an irritating habit / addiction, understanding its genesis may help to eradicate it. At least I think so. After all, asking yourself the question "Why did I start doing / saying this?" and answering it can help in answering the question: "Why can I stop?".

Perhaps it is worth to stop for a moment and bend over some detail from your life? Look calmly at the single element of your everyday life and ask yourself: "Where did this come from?" Then it's worth considering whether it's good or bad and take appropriate action on that basis. It's just improving your reality in small steps. I think it's worth a try.

And that is all for today. I leave you, not having much choice, with the wonderful song of Angus & Julia Stone. You can find it above.

And that's it. Have a good afternoon, evening, week!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz